Player FM - Internet Radio Done Right
Checked 3h ago
추가했습니다 thirty-five 주 전
Inhalt bereitgestellt von Teologia Polityczna. Alle Podcast-Inhalte, einschließlich Episoden, Grafiken und Podcast-Beschreibungen, werden direkt von Teologia Polityczna oder seinem Podcast-Plattformpartner hochgeladen und bereitgestellt. Wenn Sie glauben, dass jemand Ihr urheberrechtlich geschütztes Werk ohne Ihre Erlaubnis nutzt, können Sie dem hier beschriebenen Verfahren folgen https://de.player.fm/legal.
Player FM - Podcast-App
Gehen Sie mit der App Player FM offline!
Gehen Sie mit der App Player FM offline!
Podcasty Teologii Politycznej
Alle als (un)gespielt markieren ...
Manage series 3581429
Inhalt bereitgestellt von Teologia Polityczna. Alle Podcast-Inhalte, einschließlich Episoden, Grafiken und Podcast-Beschreibungen, werden direkt von Teologia Polityczna oder seinem Podcast-Plattformpartner hochgeladen und bereitgestellt. Wenn Sie glauben, dass jemand Ihr urheberrechtlich geschütztes Werk ohne Ihre Erlaubnis nutzt, können Sie dem hier beschriebenen Verfahren folgen https://de.player.fm/legal.
Rozmowy, dyskusje i debaty czyli filozofia i kultura w Teologii Politycznej w wersji dźwiękowej. Teologia Polityczna to ogólnopolskie środowisko skupiające intelektualistów, naukowców, publicystów, młodzież akademicką, artystów o poglądach konserwatywno-liberalnych. Teologia Polityczna założona przez dwóch filozofów Marka A. Cichockiego i Dariusza Karłowicza jest pierwszym pismem (ale i środowiskiem) reprezentującym nieznaną w Polsce dziedzinę z pogranicza filozofii, polityki i teologii.
…
continue reading
156 Episoden
Alle als (un)gespielt markieren ...
Manage series 3581429
Inhalt bereitgestellt von Teologia Polityczna. Alle Podcast-Inhalte, einschließlich Episoden, Grafiken und Podcast-Beschreibungen, werden direkt von Teologia Polityczna oder seinem Podcast-Plattformpartner hochgeladen und bereitgestellt. Wenn Sie glauben, dass jemand Ihr urheberrechtlich geschütztes Werk ohne Ihre Erlaubnis nutzt, können Sie dem hier beschriebenen Verfahren folgen https://de.player.fm/legal.
Rozmowy, dyskusje i debaty czyli filozofia i kultura w Teologii Politycznej w wersji dźwiękowej. Teologia Polityczna to ogólnopolskie środowisko skupiające intelektualistów, naukowców, publicystów, młodzież akademicką, artystów o poglądach konserwatywno-liberalnych. Teologia Polityczna założona przez dwóch filozofów Marka A. Cichockiego i Dariusza Karłowicza jest pierwszym pismem (ale i środowiskiem) reprezentującym nieznaną w Polsce dziedzinę z pogranicza filozofii, polityki i teologii.
…
continue reading
156 Episoden
모든 에피소드
×W dwudziestym drugim odcinku podcastu „Filozofować po polsku” dr Tomasz Herbich i dr Marta Zaręba rozmawiają o najważniejszych osiągnięciach filozoficznych Tadeusza Kotarbińskiego: reizmie, prakseologii oraz realizmie praktycznym. Co głosi reizm w jego odmianie ontologicznej, a co w semantycznej? Co nowego do filozofii praktycznej miała wnieść prakseologia? Czy realista musi wszystkie działania podporządkować walce z nieustannie zagrażającym złem? Na te między innymi pytania rozmówcy szukają odpowiedzi. W cyklu podcastów „Filozofować po polsku” dr Tomasz Herbich wspólnie z zaproszonymi gośćmi będzie przyglądał się wybranym wątkom oraz postaciom tworzącym polską tradycję filozoficzną. Celem podcastu jest nie tylko udzielenie odpowiedzi na pytanie, co oryginalnego wniosła do historii myśli filozoficznej polska filozofia, lecz przede wszystkim zwrócenie uwagi na to, w jaki sposób myśliciele polscy reagowali na wyzwania dziejowe, kulturowe i cywilizacyjne, przed którymi stali oni oraz ich ojczyzna. Tomasz Herbich wraz z zaproszonymi gośćmi porozmawia o poglądach filozoficznych autorów z różnych epok rozwoju naszej kultury umysłowej. Pojawią się wśród tych filozofów między innymi Stanisław Orzechowski, Piotr Skarga, Jan Śniadecki, Stanisław Staszic, Maurycy Mochnacki, August Cieszkowski, Stanisław Brzozowski, Edward Abramowski, Kazimierz Twardowski, Jan Łukasiewicz, Roman Ingarden, Józef Tischner, Karol Wojtyła, Leszek Kołakowski, Andrzej Walicki i wielu innych. Obserwuj nas na: YouTube, Spotify i na wielu innych platformach. Podobają Ci się podcasty Teologii Politycznej? Serdecznie zachęcamy do wsparcia naszych nagrań: https://teologiapolityczna.pl/podcasty…
Często można spotkać się z opinią, że twórcy i intelektualiści z naszej części Europy, aby zyskać zainteresowanie w artystycznych centrach skazani są na powielanie stereotypowych wyobrażeń o niej. Stąd miała się brać niegdysiejsza popularność wiejskich scen Chełmońskiego we Francji i Ameryce czy sukces polskiego pawilonu na paryskiej wystawie w 1925 r. Na rewersie tego starannie wypracowanego wizerunku własnej „egzotyczności”, a czasem wręcz „orientalności”, miałby się znajdować lęk przed roztopieniem tego, co „lokalne” w tym, co „uniwersalne”; strach przed tym, że język nowoczesności będzie tylko jeden. Sugestywność tego obrazu przesłania jego krzywdząco upraszczający charakter. Dobrze to ilustruje przykład wzornictwa doby PRL-u. Renoma Cepelii nie brała się jedynie z potrzeby utwierdzenia się zachodniego odbiorcy w przekonaniu o wtórności polskiej kultury. Wręcz odwrotnie – inspirowane sztuką ludową meble cenione były za jakość, odmienność i świeżość. Co prawda fotelem RM58 zachwycił się sam Le Corbusier, lecz był to raczej wyjątek. Oryginalność, którą krępowały normatywy i niedobory, nie musiała wcale przychodzić z naśladowaniem skandynawskich czy francuskich wzorów. Czy jesteśmy zatem skazani albo na wieczny powrót tego samego albo nowoczesność z drugiej ręki? Prace współczesnych polskich projektantów, jak dmuchane meble Oskara Zięty, pokazują, że to fałszywa alternatywa. Nowoczesność okazała się bowiem wielojęzyczna, a twórcy – oswobodzeni z ograniczeń i powinności – stworzyli jeden z jej idiomów. O tym, czy rok 1945 stanowi cezurę w rodzimym meblarstwie, jak projektanci radzili sobie z niedoborami materiałów w PRL-u i dlaczego polski new look – wbrew obiegowej opinii – nie był wyjątkowy rozmawiałem z prof. Anną Kostrzyńską-Miłosz.…
Mimo upływu lat Pałac Kultury i Nauki pozostaje najbardziej rozpoznawalnym warszawskim budynkiem. Nie sposób go nie zauważyć. Masywną bryłę socrealistycznego wieżowca widzi każdy podróżny opuszczający hol główny Dworca Centralnego, innego ikonicznego obiektu stołecznej architektury. Po siedmiu dekadach od otwarcia i prawie czterech od końca PRL-u Pałac wciąż góruje nad centrum miasta, przypominając o miejscu Polski na powojennej mapie świata. Czy ta „nadobecność” gmachu – potęgowana jeszcze przez magnesy, skarpetki i inne „pamiątkowe rupiecie”– nie przesłania nam tego, że nie było to dzieło polskiego, lecz sowieckiego socrealizmu? Po sąsiedzku, bo w Śródmieściu i na Muranowie, można zobaczyć architekturę niepomiernie lepiej realizującą naczelną ideę stylu, czyli ujmowania „socjalistycznej treści” w „narodową formę”. Zresztą nie tylko tam. Przykłady można znaleźć w całym kraju: od Nowej Huty, tego robotniczego wcielenia miasta idealnego, przez Łódź, Wrocław, Bydgoszcz, aż po Kowary. Uważne oko dostrzeże obecność socrealizmu nawet na polskiej wsi... Chociaż trwał niespełna dekadę i często postrzegany jest jako interludium w rozwoju polskiej architektury, to wywarł na nią trwały wpływ. Stał się elementem tradycji budowlanej, do której można było się odnieść na kontrze lub z aprobatą. W wielu miastach budynki powstałe między 1949 a 1956 rokiem są autentycznymi „starówkami”. Innymi słowy, socrealizm nabrał charakteru „stylu narodowego”, a przynajmniej rozpoznawalnego jako własny. O tym, czym był i jak się zestarzał socrealizm, czy uratował polskie miasta przed degradacją oraz na ile kontynuował tradycje przedwojennego modernizmu rozmawiałem z prof. Krzysztofem Stefańskim z Uniwersytetu Łódzkiego.…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 8. STRACHOWSKI // JASIOŁEK // Wzornictwo PRL-u: nostalgia i nowoczesność 1:03:05
1:03:05
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:03:05![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
Fotele 366 i RM58, fajanse z Włocławka i figurki z Ćmielowa – wszyscy je widzieliśmy w mieszkaniach znajomych lub modnych kawiarniach. Ba! Coraz częściej można zobaczyć je także w muzealnych gablotach. Nie ma roku, w którym nie odbywa się przynajmniej kilka wystaw poświęconych polskiemu wzornictwu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Ale kiedy i właściwie dlaczego powstałe wtedy przedmioty stały się tak popularne? Czy to sentyment za „epoką dziadków”, podobny temu, który w połowie zeszłego stulecia kazał przychylniej spojrzeć na secesję? A może to kolejna „moda retro”, która trafiła nad Wisłę z opóźnieniem? Istotna jest jeszcze jedna kwestia: czy „kolorowy PRL” z książek i wystaw nie przesłonił nam tego prawdziwego? Polski „new look” nie był przecież dostępny dla każdego. Wiele z produktów, które traktujemy jako ikoniczne dla tej epoki, trafiało przede wszystkim na eksport, a to, co zostało w kraju nie zawsze spełniało oczekiwania odbiorców. Fabryki borykały się przecież z brakiem materiałów czy dobrej jakości barwników. Czy zatem mamy do czynienia z nostalgią za niebyłą przeszłością? Byłoby to krzywdzące uproszczenie. W modzie na styl zwany czasem z angielska „mid century modern” rozpoznać można nie tylko tęsknotę za „staroświecką nowoczesnością”, ale także docenienie oszczędnej elegancji modernizmu. Czy tego chcemy czy też nie jesteśmy bowiem jego dziedzicami. Stamtąd przychodzimy i tam też intuicyjnie szukamy swoich korzeni. O tym, czy polski „new look” cieszył się zainteresowaniem krajowych odbiorców, jak rodzimi projektanci dostosowali się do oczekiwań zagranicznych rynków i czy jest jeszcze coś do odkrycia w powojennym polskim wzornictwie rozmawiałem z Katarzyną Jasiołek.…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 Mam na imię Franciszka // ks. Jan Sochoń, Krzysztof Dybciak, Piotr Wojciechowski, Andrzej Ferenc 51:03
👉 Książka dostępna na stronie: https://ksiegarnia.teologiapolityczna... 🟢 Jan Sochoń (filozof, teolog, poeta, krytyk literacki), 🟢 Krzysztof Dybciak (krytyk literacki, teoretyk literatury, profesor UKSW) 🟢 Piotr Wojciechowski (prozaik, poeta, reżyser i krytyk filmowy) Fragmenty powieści będzie czytać: 🟢 Andrzej Ferenc (aktor, lektor, reżyser i wykładowca akademicki) 🔥 Książkę można kupić w księgarni Teologii Politycznej: https://ksiegarnia.teologiapolityczna... W drugi wtorek lutego zapraszamy na spotkanie wokół debiutanckiej powieści księdza Jana Sochonia „Jedenaste przykazanie„, która należy do zestawu tekstów arcypolskich. Opowiada mianowicie o ludzkiej miłości, która pod wpływem wypadków dziejowych ujawnia swoją niezwykłą zdolność przetrwania w najtrudniejszych sytuacjach życiowych. Sprawia, że historia naznaczona radykalnym złem, upostaciowionym przez wojnę, ideologię faszystowską i komunistyczną, wywiedziona z woli samego człowieka, zdolnego do czynów najstraszliwszych, ale i do wyjątkowego heroizmu, staje się historią, w którą wkroczył Bóg z ideą zbawienia i miłosierdzia. „W Jedenastym przykazaniu, mającym swe zasadnicze źródło w realnych egzystencjalno-historycznych wypadkach, zwłaszcza w losie i doznaniach Franciszki oraz Józefa, moich rodziców. Przypadkowe odnalezienie w domowej szafie pliku listów niemieckiego oficera do Franciszki uruchomiło we mnie lawinę pytań, wątpliwości i nade wszystko chęci zrozumienia rodzinnych dziejów, nader dotkliwie naznaczonych dramatem i tragicznością wojny, okupacji niemieckiej i sowieckiej, wreszcie ograniczeniami ludzkiego sposobu życia i ludzkiej wolności zmagającej się z siłą nakazów sumienia, etosu społecznego, religii, nietkniętych jeszcze przez naukową i antymetafizyczną aurę obecnego czasu" - pisze Jan Sochoń ___________ Teologia Polityczna to ogólnopolskie środowisko skupiające intelektualistów, naukowców, publicystów, młodzież akademicką, artystów o poglądach konserwatywno-liberalnych. Została założona przez dwóch filozofów Marka A. Cichockiego (wykładowca UW, dyrektor programowy Centrum Europejskiego Natolin) i Dariusza Karłowicza (prezes Fundacji Świętego Mikołaja) jest pierwszym pismem reprezentującym nieznaną w Polsce dziedzinę z pogranicza filozofii, polityki i teologii. „Na sprawy polityczne chcemy spojrzeć z perspektywy spraw ostatecznych” piszą we wstępie pierwszego numeru pisma autorzy. Więcej informacji: https://teologiapolityczna.pl/ Ambitna kultura potrzebuje wsparcia. Nasza działalność jest możliwa dzięki darowiznom od osób prywatnych, o które bardzo prosimy. Każda wpłata ma dla nas ogromne znaczenie. Dziękujemy za Państwa hojność. Wpłat można dokonać na stronie: https://www.teologiapolityczna.pl/mec... Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 Już pora. Miesiące i godziny – Giełzak, Maciejewski, Rymanowski, Zybertowicz 1:26:25
1:26:25
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:26:25![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
👉 Książka dostępna na stronie: https://ksiegarnia.teologiapolityczna... Prowadzenie: 🔴 Bogdan Rymanowski, dziennikarz, publicysta Goście: 🔴 Marcin Giełzak, autor podcastu „Dwie lewe ręce” 🔴 Jan Maciejewski, autor książki, felietonista „Rzeczpospolitej” 🔴 Andrzej Zybertowicz, socjolog, doradca Prezydenta RP 👉 Redakcja Teologii Politycznej // ul. Koszykowa 24/7, Warszawa 👉 14 czerwca (piątek) // 18:00 Już pora. Miesiące i godziny Jana Maciejewskiego to niezwykły zbiór tekstów, w którym autor z subtelnością i liryzmem, duchową głębią i powagą, ale też pełnokrwiście i zmysłowo opisuje otaczający świat. Zastanawia się nad powołaniem i przeznaczeniem człowieka, jego więzami z naturą, „danym” i „zadanym” dziedzictwem, historią kształtującą naszą tożsamość. W swych opowieściach odsłania metafizyczne wymiary egzystencji; pyta, czy współczesny człowiek, zrywając intymny, konkretny i cielesny związek swego życia z „gospodarzeniem”, z następstwem pór roku czy kalendarzem liturgicznym traci to, co najważniejsze: możność zbliżenia się do pojęcia Boga, odczucia Wolności, Ładu, sensu życia i – sensu śmierci. Wraz ze swymi przewodnikami i współpodróżnikami – od greckich i rzymskich klasyków po Maurice'a Maeterlincka i Terry'ego Hodgkinsona – bada Tajemnicę, „której nie da się [...] rozwikłać, ale chciałoby się do niej choć trochę zbliżyć”. ********** Teologia Polityczna to ogólnopolskie środowisko skupiające intelektualistów, naukowców, publicystów, młodzież akademicką, artystów o poglądach konserwatywno-liberalnych. Została założona przez dwóch filozofów Marka A. Cichockiego (wykładowca UW, dyrektor programowy Centrum Europejskiego Natolin) i Dariusza Karłowicza (prezes Fundacji Świętego Mikołaja) jest pierwszym pismem reprezentującym nieznaną w Polsce dziedzinę z pogranicza filozofii, polityki i teologii. „Na sprawy polityczne chcemy spojrzeć z perspektywy spraw ostatecznych” piszą we wstępie pierwszego numeru pisma autorzy. Więcej informacji: https://teologiapolityczna.pl/ Ambitna kultura potrzebuje wsparcia. Nasza działalność jest możliwa dzięki darowiznom od osób prywatnych, o które bardzo prosimy. Każda wpłata ma dla nas ogromne znaczenie. Dziękujemy za Państwa hojność. Wpłat można dokonać na stronie: https://www.teologiapolityczna.pl/mec... Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 7. STRACHOWSKI // JUSZKIEWICZ // Bloki: dzieło sztuki totalnej 1:07:29
1:07:29
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:07:29![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
Gdyby Jan Stanisławski żył dzisiaj, to pewnie malowałby bloki. Kto wie, być może zachwyciłby się ich niełatwą urodą, z pewnością za to uznałby je ze swojski element pejzażu. Dla mieszkańca dawnych demoludów obecność charakterystycznych sześciennych sylwet jest zupełnie oczywista. Wszędzie tam, gdzie stoją jesteśmy u siebie. Bloki to jednak coś więcej niż kłopotliwa pamiątka po przeszłości, którą oswoiliśmy, a niektórzy nawet polubili. Ich twórcy, przejęci nieludzkimi warunkami życia dziewiętnastowiecznych miast, chcieli przecież stworzyć lepszy świat, zaprojektować go na nowo. Byli optymistami. Tym łatwiej części z nich przyszła praca dla reżimów totalitarnych. W sferze deklaracji tam również chodziło o lepszą przyszłość, o nowoczesność. Czy socmodernizm spełnił pokładane w nim oczekiwania? Opinie w tej kwestii zapewne pozostaną podzielone. Istotniejsze jest coś innego – przemożny wpływ jaki na nas wywiera ta architektura. Niezależnie od tego, czy będziemy ją określać jako „szpetną”, „piękną” czy „nijaką”, kształtuje nasze wyobrażenia o tym, czym jest współczesne życie i uświadamia, jak bardzo różni ono się od życia ludzi poprzednich epok. Tworzy przyzwyczajenia i wpływa na zachowania. Krótko mówiąc: bloki są pomnikiem zmiany. O tym, jak wyglądały związki modernizmu z dwudziestowiecznymi ideologiami totalitarnymi, co rzymski EUR ma wspólnego z warszawskim MDM-em i czy twórcy blokowisk cenili architekturę konstruktywistyczną rozmawiałem z prof. Piotrem Juszkiewiczem z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.…
Józef Czapski zapytany kiedyś czemu na jego obrazach tak często zjawiają się „samotni ludzie, opuszczone stoliki kawiarniane, twarze na wpół ukryte w metrze, drobne codzienne wydarzenia dostrzeżone mimochodem”, odpowiedział: „Za każdym razem jest to prawie nic. Ale to »prawie nic« oznacza wszystko”. Anegdotę tę przytoczył John Gray przeciwstawiając postawę artysty nieludzkiej, bo nie zważającej na pojedynczego człowieka rzeczywistości państwa sowieckiego. Autor „Nowych lewiatanów” konkludował: „Zdolność Czapskiego do odczuwania szczęścia była jednym z jego największych darów”. Grey trafnie także rozpoznawał jej źródła – Biblię i Prousta. Podobnie jak francuski pisarz Czapski toczył bowiem „walkę o przeciwstawienie się czasowi i rozczarowaniu oraz uwiecznienie przemijającej chwili w obrazach piękna”. Nie inaczej rzecz się ma w spisywanych przez całe życie „Dziennikach” polskiego artysty. Znajdziemy w nich malarskie szkice i wypisy z lektur (często wielojęzyczne), „migawki rzeczywistości”, jak określił je Wojciech Karpiński. Chciałoby się użyć wytartego frazesu o „utrwalaniu zachwytu nad widzialnym światem”, ale odbierałoby to dziełu ciężaru, zbyt łatwo przesuwałoby w stronę pięknoduchostwa. U Czapskiego znajdziemy przecież nie tylko martwe natury, pejzaże czy sceny rodzajowe. Zapiski artysty przynoszą także informacje o tym, jak głęboko przeżywał swoją seksualność dzięki zaangażowaniu religijnemu. W dosłownym znaczeniu był to obraz ludzkiej, bo pojedynczej egzystencji. O diarystyce Józefa Czapskiego jako sztuce intymności rozmawiałem z Katarzyną Ziemlewską, doktorantką z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 5. STRACHOWSKI // KHVIATSKOVICH // Arcypolski artysta 1:03:34
1:03:34
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:03:34![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
Trudno o bardziej polskiego artystę niż Ferdynand Ruszczyc, jeśli za miarę polskości przyjąć tożsamościową różnorodność dawnych terenów I Rzeczpospolitej. Urodził się w Bohdanowie, dziś leżącym w granicach Białorusi, w rodzinie oficera carskiej armii. Jego matka, z pochodzenia Dunka, wprowadziła przyszłego twórcę „Ziemi” w świat niemczyzny, tej lingua franca naszej części Europy. Podczas studiów w petersburskiej Akademii zaprzyjaźnił się z Vilhelmsem Purvītisem, jednym z pionierów łotewskiego symbolizmu, oraz Nikołajem Roerichem, przyszłymscenografem Baletów Rosyjskich. Poznali się w pracowni ArchipaIwanowicza Kuindży’ego, jednego z najważniejszych malarzy tamtego czasu. Podobnie jak wielu innych malarzy żyjących wtedy nad Newą –żeby wspomnieć tylko Konrada Krzyżanowskiego – zafascynował się krajobrazem Finlandii. Kolejne lata życia Ruszczyca można by opisać wymieniając miejsca, których dłużej lub krócej przebywał: Monachium,Berlin, Drezno, Paryż, Wenecja, Kraków i Wiedeń wreszcie. Podobnie jak inny jego krajan, mógłby mówić o rodzinnej Europie. Zawsze jednak wracał do Bohdanowa, gdzie powstało najbardziej znane i obrosłe największą ilością interpretacji płótno Ruszczyca – „Ziemia”. W pierwszym odruchu narzucają się tropy historiozoficzne i egzystencjalne.Sam artysta zanotował przecież w swoim dzienniku w dwa lata po powstaniu obrazu: „Znalazłem słowa, które najlepiej wyrażają cel mojego życia i mojego prawa do życia: »Ziemi tej mojej, że nic nie mam cenniejszego jej do dania, uczucia te składam, ponieważ wiem, iż błogosławione są ziemie, które bardzo kochamy«”. Ale to nie mała czy duża ojczyzna, ani uczucie wzniosłości wywoływane kontaktem z potęgą. Natury jest właściwym tematem płótna, czego dowodzi porównanie z jego Monetowskim pierwowzorem. W najgłębszym bowiem sensie „Ziemia”przedstawia coś innego, przynależnego wszystkim, bo pierwszego wobec podziałów chronologicznych i politycznych: zaciekawienie zazwyczaj zgrzebną codziennością. O europejskiej polskości i epifaniach piękna w twórczości Ferdynanda Ruszczyca rozmawiałem z Violettą Khviatskovich, doktorantką z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.…
Witold Wojtkiewicz jest artystą zarazem znanym i nieznanym. Większość z nas kojarzy go z obrazów takich jak „Marionetki”, „Turniej” czy „Porwanie królewny”, które prowokowały kolejnych badaczy i komentatorów do interpretacji, bądź to w kluczu egzystencjalistycznym, bądź to psychoanalitycznym. Dzięki nim w melancholijnych twarzach małych księżniczek i rycerzy zobaczyliśmy odbicie własnych niepokojów oraz utajonych pragnień. Najtrafniej ujęła to Szymborska, pisząc o autorze „Korowodu dziecięcego”: „Rzeczy najważniejsze mówią o nim jego obrazy. Gdybym w jednym nieudolnym zdaniu chciała to streścić, brzmiałoby to mniej więcej tak: Życie jest krótkotrwałą huczną maskaradą, a ci, którzy biorą w niej udział, są tylko kolorowymi przebierańcami nicości”. Ale jest także inny Wojtkiewicz – obdarzony niezwykłą ostrością widzenia karykaturzysta z socjalistycznego „Naprzodu”, dandys rozsmakowany w estetyce brzydoty i twórca wadzący się z Bogiem w „Krucjacie dziecięcej” oraz „Chrystusie i dzieciach”. W tych dwóch ostatnich dostrzec można człowieka, który na serio potraktował propozycję, jaką dla współczesnego świata miało chrześcijaństwo. Być może ten współtwórca „antykatolickiego imaginarium” znalazł ukojenie w religii albo w wytwarzanych przez nią formach niczym jego „Wiejski chłopiec grający na organkach”. Jakkolwiek było pozostały po Wojtkiewiczu obrazy, o których André Gide pisał, że choć dla „profana mogłyby się wydać szare”, to zachwycają „dziwną harmonią tonu, bolesną fantazją rysunku, patetyczną i pełną wzruszenia grą kolorów”. Czy nie tego właśnie oczekujemy wciąż po sztuce, która nie chce zatrzymywać się na aktualnych problemach? O Witoldzie Wojtkiewiczu i splocie sztuki z wiarą rozmawiałem z dr Piotrem Kopszakiem, dyrektorem Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 „Reymont-noblista”. Trzeci dzień VIII Festiwalu Teologii Politycznej 1:04:30
1:04:30
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:04:30![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
Tegoroczna, ósma już edycja Festiwalu Teologii Politycznej odbywa się w setną rocznicę przyznania Literackiej Nagrody Nobla niezwykłemu pisarzowi minionego stulecia – Władysławowi Reymontowi. Każdy dzień Festiwalu rozpocznie się o godzinie 18:00 w Domu Literatury na Krakowskim Przedmieściu 87/89. Ostatnie spotkanie festiwalu będzie okazją do uczczenia przypadającej na 2024 rok setnej rocznicy przyznania najbardziej prestiżowej nagrody literackiej Reymontowi: twórcy z łódzkiej wsi, z którym do rywalizacji stanęli twórcy rangi Stefana Żeromskiego, Tomasza Manna, Maksyma Gorkiego czy Thomasa Hardy’ego. 13 listopada 1924 roku Akademia Szwedzka nagrodziła Reymonta za ponadczasowe dzieło „Chłopi" czyniąc go drugim w historii Polakiem z Nagrodą Nobla w dziedzinie literatury. Choć przyznanie nagrody wprawiło pisarza w niemałe wzruszenie, przypadła ona w czasie jego fizycznego wyczerpania, zaledwie na rok przed śmiercią. Czy był on już wcześniej ceniony przez współczesnych mu czytelników? A może społeczne pochodzenie stawało na drodze jego literackiej karierze? Jak atmosfera wokół literackiej Nagrody Nobla zmieniła się od czasów Reymonta i dlaczego? To pytania, wokół których zawiąże się dyskusja podczas ostatniego wieczoru naszego festiwalu. Po dyskusji wyświetlony będzie film „Życie moje skrętami bieży" (reż. Lucyna Smolińska, Mieczysław Sroka). Fragmenty pism czyta: Edyta Jungowska. W spotkaniu udział wezmą: 🟢 Elżbieta Flis-Czerniak profesor uczelni w Katedrze Historii Literatury Polskiej Instytutu Językoznawstwa i Literaturoznawstwa UMCS w Lublinie. W prowadzonych badaniach koncentruje się na piśmiennictwie przełomu XIX i XX wieku, rozpatrywanym zwłaszcza w kontekście tradycji romantycznej. 🟢Maria Jolanta Olszewska historyk i literaturoznawca. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Główne zainteresowania naukowo-badawcze to historia literatury XIX i XX wieku; genologia, szczególnie pogranicze literatury i gatunków użytkowych; historia świadomości polityczno-społecznej i jej odzwierciedlenie w literaturze wieków XIX i XX oraz dzieje dramatu i teatru. 🟢Karol Samsel doktor habilitowany nauk humanistycznych, adiunkt w Instytucie Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Redaktor „Zeszytów Poetyckich”, Członek Związku Literatów Polskich. Zwycięzca wielu konkursów poetyckich. W 2017 nominowany do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego za tom Jonestown. 🟢Edyta Jungowska aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna oraz dubbingowa. Ukończyła PWST w Warszawie. Była aktorką Teatru Nowego Adama Hanuszkiewicza oraz Teatru Studio. Szerokiej publiczności znana z wielu ról w Teatrze Telewizji, serialu „Na dobre i na złe”, „Ja wam pokażę” i innych. Od 2009 r. prowadzi własne Wydawnictwo Jung-Off-Ska, które zajmuje się m.in. wydawaniem klasyki literatury dziecięcej w formie audiobooków. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 „Reymont-reporter”. Drugi dzień VIII Festiwalu Teologii Politycznej 1:27:33
1:27:33
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:27:33![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
Tegoroczna, ósma już edycja Festiwalu Teologii Politycznej odbywa się w setną rocznicę przyznania Literackiej Nagrody Nobla niezwykłemu pisarzowi minionego stulecia –nWładysławowi Reymontowi. Każdy dzień Festiwalu rozpocznie się o godzinie 18:00 w Domu Literatury na Krakowskim Przedmieściu 87/89. Władysław Reymont miał nieprzeciętną zdolność do malowania szerokich społecznych krajobrazów i zniuansowanych wizerunków bohaterów, organicznie wrośniętych w swój społeczno-kulturowy kontekst i realia epoki. Podczas pierwszego spotkania Festiwalu postawimy pytanie o to, jak rozwijał się pisarski warsztat Reymonta, jak fascynacja spirytyzmem przebijała się w twórczości młodego pisarza na przykładzie takich powieści jak „Wampir" czy „Marzyciel". Prześledzimy historię powstania pierwszych opowiadań i utworów Reymonta, które początkowo nie spotkały się z większym zainteresowaniem. Niezniechęcony poczuciem odrzucenia i skrajnej biedy, w której przyszło mu żyć, doskonalił swój warsztat pisarski wraz z kolejnymi podróżami wokół wsi i miast, które każdorazowo poszerzały jego wyobraźnię i poczynały rozbudzać zmysł polityczny. Wreszcie, przyjrzymy się okolicznościom, które doprowadziły do stopniowego odchodzenia pisarza od realizmu, którego szczyt osiągnął w Ziemi Obiecanej czy Chłopach. Po dyskusji wyświetlony będzie film „Ziemia obiecana" (reż. Andrzej Wajda). Fragmenty pism czyta: Andrzej Ferenc W spotkaniu udział wezmą: 🟢 Dariusz Gawin historyk idei, publicysta. Wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, szef Instytutu Starzyńskiego. Kierownik Zakładu Społeczeństwa Obywatelskiego w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN. Zajmuje się historią polskiej myśli politycznej i społecznej, filozofią polityczną, problematyką związaną z polityką historyczną. 🟢 Dariusz Karłowicz filozof, wykładowca, publicysta, wydawca książek. Współzałożyciel i redaktor naczelny rocznika filozoficznego Teologia Polityczna. Prezes Fundacji Świętego Mikołaja. Współautor cotygodniowego programu telewizyjnego Trzeci Punkt Widzenia (TVP Kultura) w latach 2007-2023. 🟢 Mateusz Werner filozof kultury, eseista, krytyk filmowy. Adiunkt na wydziale Nauk Humanistycznych UKSW. Redaktor naczelny miesięcznika „Twórczość". Redaktor kwartalnika „Kronos”. Autor m. in. książki „Wobec nihilizmu. Gombrowicz, Witkacy". 🟢 Andrzej Ferenc aktor filmowy i teatralny, lektor, narrator, reżyser i wykładowca akademicki, grał w Teatrze Rozmaitości, Teatrze Dramatycznym i Teatrze Współczesnym w Warszawie, założyciel sceny w Domu Literatury w Warszawie. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.…
Czy można filozofować po polsku? Co właściwie miało miałoby to oznaczać w tak, zdawałoby się, uniwersalnej dziedzinie? Jeśli da się wytyczyć granicę między „myślą polską”, a dajmy na to „niemiecką”, to czy nie znika szansa na wzajemnie zrozumienie? I wreszcie: czy w obrębie tak rozumianej „polskości” jeden głos nie zagłusza innych? Mogłoby się zdawać, że są to kwestie, które refleksji nad sztuką dotyczą w sposób marginalny. Ale nawet pobieżny ogląd stanowisk badawczych zdradza ukryte założenia filozoficzne stojące za każdym z nich. Wyjątkowe miejsce twórczości literackiej, nie tylko dla polskiej kultury, ale także tożsamości, które wydaje się nam oczywiste, wcale takim nie jest. Przekonanie to zawdzięczamy Maurycemu Mochnackiemu i jego uważnej lekturze Schellinga. Nie zdajemy sobie sprawy, że również sztuki wizualne widzimy przez pryzmat naszych wyobrażeń o romantycznym czy młodopolskim dramacie. A właściwie należałoby powiedzieć przez kilka dramatów, żeby wymienić „Dziady”, „Wesele” czy „Wyzwolenie”. To tylko jeden z przykładów i tylko jedna z form obecności filozofii niemieckiej w polskiej myśli. Przez długi czas ta pierwsza była ważniejsza niż francuska. Pomimo tego że Paryż stał się stolicą imigracji, to w stronę Berlina i innych miast niemieckiego obszaru językowego spoglądali wszyscy ci, którzy szukali języka dla wyrażenia własnej odrębności. Niemczyzna bowiem – ta lingua franca naszej części świata wieku XIX – była przestrzenią wolności, a nie zniewolenia. A im bliżej początku XX stulecia tym bardziej stawała się swojska, bo dobrze przyswojona, o czym można się przekonać z pism Brzozowskiego. Innymi słowy, jesteśmy w tym samym stopniu dziedzicami Mickiewicza co Schellinga i Hegla także jeśli chodzi o nasze wyobrażenia o sztuce i jej roli. O tym czy można „filozofować po polsku” i co oznacza to dla polskiej humanistyki rozmawiałem z dr Tomaszem Herbichem.…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 2. STRACHOWSKI // KOSSOWSKA // Rzecz definicji. Sztuka około roku 1900 1:16:46
1:16:46
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:16:46![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
Mówiąc o zjawiskach artystycznych przełomu XIX i XX wieku zazwyczaj wymiennie używamy terminów takich jak Młoda Polska, modernizm, symbolizm, secesja czy fin de siècle wreszcie. Intuicyjnie rozpoznajemy odrębność tamtego czasu. Chcemy uchwycić jego istotę – tymże jest przecież nadawanie nazwy – ale tworzymy jedynie zarys. Nie zastanawiamy się bowiem nad pochodzeniem i znaczeniem słów. Z pozoru łatwiejsze zadanie mają badacze – dysponują przecież szeregiem precyzyjnych terminów. Ich praca przypomina wysiłki kartografa – pozwala objąć wzrokiem całość danego terenu. Ale czy nie jest to kolejne zniekształcenie? W tworzeniu mapy użyteczność ma zawsze pierwszeństwo przed szczegółowością. Pewnych rzeczy nie sposób na niej zobaczyć. Inaczej bowiem Mapa zamieniłaby się w Ruinę Mapy. Tak samo jest w przypadku twórczości artystycznej około roku 1900. Wybierając konkretny termin albo przydajemy większe znaczenie literaturze, albo sztukom wizualnym; kładziemy nacisk na ujęcia ogólnoeuropejskie lub lokalną specyfikę. Co gorsza same słowa zmieniają znaczenie, stare terminy, nawet jeśli wciąż pozostają w użyciu, funkcjonują w nowych kontekstach, pojawiają się także nowe pojęcia. Aby nie być gołosłownym wystarczy powiedzieć, że najczęściej używany na opisanie ówczesnej sztuki termin „modernizm” dziś brzmi anachronicznie, gdyż jego anglojęzyczny, a zatem dominujący odpowiednik oznacza okres późniejszy. Nie oznacza to jednak, że od świata odgradza nas mur ze słów, a jedynie to, że mimo naszych najszczerszych chęci są to nie tyle precyzyjne narzędzia, co nieforemne atrapy. O tym, jakimi terminami opisujemy sztukę końca XIX i początku XX stulecia i od kiedy oraz co kryje się za każdym z nich rozmawiał Michał Strachowski z prof. Ireną Kossowską w drugim odcinku podcastu „Bez Strachu”.…
![Artwork](/static/images/128pixel.png)
1 1. MICHAŁ STRACHOWSKI // JULIUSZ GAŁKOWSKI // Wiesław Juszczak. Twórca Modernizmu 1:03:16
1:03:16
Später Spielen
Später Spielen
Listen
Gefällt mir
Geliked1:03:16![icon](https://imagehost.player.fm/icons/general/red-pin.svg)
Dzieje sztuki piszą jej historyczki i historycy. Trudno o większy banał. Ale stwierdzenie to traci moc oczywistości, gdy przyjrzymy się własnym sądom o malarstwie, grafice czy architekturze. Mówimy o epokach i stylach artystycznych, mając przed oczami najbardziej rozpoznawalne ich przykłady, często nieświadomi, że dopiero od „niedawna” myślimy o sztuce w tych kategoriach. Z łatwością identyfikujemy dzieła wielkich mistrzów, ale nie wiemy jak niekiedy długa i trudna była ich droga na Parnas. Pewne postaci, jak Caravaggio lub Klimt, zdają się być na nim obecne od „zawsze”, a przecież po okresach sławy przychodziła niejednokrotnie wzgarda czy zapomnienie albo co gorsza – jedno i drugie. Innymi słowy, nieświadomi tego dziedziczymy wyobrażenia, które zostały ukształtowane przed nami, „przychodzimy na gotowe”. Specjalne miejsce przypada tu tym, którzy albo jako pierwsi zajęli się jakimś tematem, albo stworzyli najbardziej przekonującą jego interpretację. Jeśli chodzi o polską sztukę około roku 1900 taką postacią był Wiesław Juszczak. Mimo upływu lat jego prace o Witoldzie Wojtkiewiczu, Janie Stanisławskim czy malarstwie modernizmu nadal uchodzą za kanoniczne. Nie są to bowiem jedynie monografie, a próby filozoficzne, których przedmiotem była sztuka, jej duchowe źródła oraz ideowe konteksty. Nic dziwnego zatem, że ten cykl podcastów rozpoczynam od jednego z najważniejszych polskich humanistów XX i XXI stulecia. A o tym, jakie było podglebie myśli Wiesława Juszczaka i jaki kształt przybrała rozmawiałem z Juliuszem Gałkowskim.…
Willkommen auf Player FM!
Player FM scannt gerade das Web nach Podcasts mit hoher Qualität, die du genießen kannst. Es ist die beste Podcast-App und funktioniert auf Android, iPhone und im Web. Melde dich an, um Abos geräteübergreifend zu synchronisieren.